Nienawiść, jaką różni animatorzy punk-rockowego życia muzycznego we wczesnych latach 90-tych darzyli tę kapelę była naprawdę godna lepszej sprawy. Odsądzano zespół od czci i wiary i obok reaktywowanego wówczas Sedesu stał się Defekt wręcz synonimem wszystkiego, co najgorsze na punk-rockowej scenie. Paradoksalnie o 99% grup, które zdaniem tych samych animatorów miały być alternatywą dla owej zgnilizny nikt już nie pamięta, a nagrania kapeli z Wałbrzycha nadal cieszą się niesłabnącą popularnością. „N.U.D.A.” została wydana pierwotnie w 1992 roku po spektakularnym powrocie zespołu na estradę podczas Jarocina 91. Reaktywacji towarzyszyły liczne trasy koncertowe i obecność zespołu w całkiem poważnych mediach. Płyty jego autorstwa nieźle się sprzedawały, co w dużej mierze zawdzięczano tekstom, dalekim od wydumanych problemów i trzymających się blisko ziemi, (a jak któryś z ich bohaterów przesadził za alkoholem to nawet na tej ziemi leżących). Album jest w jakiejś mierze świadectwem czasu, w jakim powstał, czyli reakcją na klerykalizację życia społecznego w Polsce prowadzoną przez politykierów z pod znaku ZChN. Niestety nie stracił on wiele na aktualności, bo po 14 latach historia zatoczyła koło i ci sami często ludzie próbują po raz kolejny zaaplikować społeczeństwu własne pomysły na osiągnięcie nirwany. Oprócz tego wątku znaleźć tu można parę całkiem celnych obserwacji socjologicznych podanych łopatologicznie, ale dość zgrabnie napisanych. Jednym słowem literacko punk-rock, a sama muzyka też nie zestarzała się ani o gram. W odróżnieniu od wcześniejszych dokonań uwiecznionych na płycie „Wszyscy jedziemy...” muzycy mocno podciągnęli swój warsztat, a i lepsze studio też zrobiło swoje. Na tle ogólnej mizerii wśród punkowych „piosenkarzy” także wokal Sivego był i niestety jest nadal czynnikiem wyróżniających zespół na plus. Kawałki są przebojowe i na pewno niejeden konsument tych nagrań z rozrzewnieniem przypomni sobie „Politykę”, „My Polacy” czy tytułową „Nudę”. Niezłym pomysłem jest także umieszczenie kilku nagrań z młodszego o 3 lata wydawnictwa „Przemoc”, perełek takich jak „Piwnica blues” i „Nie jesteś taki zły”, mojego absolutnego numeru jeden z repertuaru grupy. Nie podejmuję się natomiast stwierdzić skąd pochodzi utwór „Głupi Jaś” dotykający problemów małżeńskich, tematu pojawiającego się dość często w twórczości Defektu, a sporadycznie jedynie podejmowanym w repertuarze innych polskich kapel. Szczerze polecam i czekam na dalsze reedycje, szczególnie projektu pod nazwą „Zjednoczona Europa”, który chyba nigdy nie doczekał się wydania w formie CD. (Andrzej Kuspiel)
Lou & Rocked Boys DEFEKT MUZGÓ
Cena: 44.00zł
Kup teraz
| |
Jimmy Jazz Records PODWÓRKOWI CHULIGANI
Cena: 40.00zł
Kup teraz
| |
Lou & Rocked Boys SEDES
Cena: 44.00zł
Kup teraz
| Lou & Rocked Boys FARBEN LEHRE
Cena: 49.00zł
Kup teraz
|
Jimmy Jazz Records ANALOGS, THE
Cena: 40.00zł
Kup teraz
| Jimmy Jazz Records ANALOGS, THE
Cena: 40.00zł
Kup teraz
|